Ostatnio w ręce wpadł mi dwumiesięcznik wydawany przez Newsweek „Psychologia. Wstyd, lęk, gniew, poczucie winy. Co robić z trudnymi uczuciami?”. Mam już parę poprzednich wydań, ale to konkretne zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Każdy artykuł wydaje się bardzo przemyślany i taki „w punkt”. Dowiadujemy się, że nasze uczucia chronicznego smutku są często „przykrywką” dla innej emocji, której zwyczajnie nie jesteśmy w stanie wyrazić- złości, gniewu, rozdrażnienia. No bo czy nasi rodzice pozwalali nam odczuwać te emocje?
Kolejny artykuł podejmuje temat nas, kobiet. Tego jak społeczne oczekiwania stoją w odwiecznym konflikcie z naszym prawdziwym „ja”. Wychowywane na grzeczne, miłe, posłuszne nie mamy szansy na poznanie siebie w pełni. Każda z nas ma w sobie „wewnętrznego wilka trzymanego w klatce” i niezależnie od tego czy zanegujemy go czy zechcemy wyrzucić z nas, on i tak tam będzie siedział. Artykuł traktuje o konsekwencjach ignorowania tej części siebie. O lękach, autoagresywnych myślach i poczuciu winy, które przekazywane jest z pokolenia na pokolenie.
W kolejnym artykule Olga Kamińska wyjaśnia po co nam właściwie negatywne emocje. Ciągle próbujemy od nich uciekać, w alkohol, prace, życie towarzyskie. Ale co jeśli spróbujemy się w nie wsłuchać? Według badań, ludzie skupieni wyłącznie na pozytywach zatracają umiejętność krytycznego myślenia, przez co przestają stawiać opór, stają się podatni na manipulacje i są łatwo sterowalni. Zresztą szczęście to jedynie chwilowy stan, w życiu warto dążyć raczej do „dobrobytu” gdzie jesteśmy w stanie czuć całe spektrum emocji, również tych negatywnych.